Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

MENU
Znajdź wydarzenie wybierz odbiorcę, miejsce oraz rodzaj wydarzenia, które Cię interesuje
Nowa Zelandia. Klub Podróżnika PO HORYZONT (03-01-2018)


03.01.2018 r. godz. 18.30 - Nowa Zelandia - tam gdzie zaczyna się dzień. Spotkanie Klubu Podróżnika PO HORYZONT. Miejsce: filia GOK Lesznowola w Mysiadle, ul. Topolowa 2

 

Podróż na kraniec świata – do krainy marzeń, maoryskich mitów, fenomenalnych krajobrazów... Witaliśmy dzień, podziwiając jurajskie lasy z tysiącletnimi drzewami kauri; spacerując wybrzeżami wzburzonego Pacyfiku; biwakując na skraju lodowca u stóp Mt. Cooka; podglądając pingwiny, wieloryby i lwy morskie; przeglądając się w turkusowych
taflach jezior; poznając egzotyczną kulturę maoryską.
Podczas prawie trzymiesięcznej wyprawy przejechaliśmy 12 tysięcy kilometrów, odwiedzając najciekawsze zakątki obu nowozelandzkich wysp. To kraj, który ma do zaoferowania prawie wszystkie krajobrazy świata: wysokie piaszczyste wydmy; magiczne jaskinie, ukryte w wilgotnych lasach z drzewiastymi paprociami; malownicze klifowe wybrzeża; aktywne wulkany oraz towarzyszące im gorące źródła i gejzery; nieprzebyte pasma górskie…
Wyprawa ta pozostawiła w nas niezliczoną ilość wspomnień i przygód, lecz była ogromnym wyzwaniem, gdyż podróżowaliśmy z naszą półtoraroczną córką...

Anna Szymczak

 

********
relacja z wydarzenia:

W pierwszą środę stycznia w lesznowolskim klubie podróżnika Po Horyzont  gościliśmy bardzo wyjątkowego gościa. Pani Anna Szymczak to nie tylko geograf i podróżnik, to także współautorka bloga podróżniczego oraz organizatorka cotygodniowych Slajdów Podróżniczych w Kinie Luna.
3 stycznia w świetlicy w Mysiadle  sympatycy podróży dalekich i bliskich mieli okazje wysłuchać relacji z wyprawy do Nowej Zelandii. Ten niesamowity zakątek świata jest dla wielu podróżników spełnieniem marze.  Zdjęcia i filmy przygotowane przez panią Annę na ten wieczór utwierdziły nas w przekonaniu, że  miejsce to  jest magiczne i zupełnie wyjątkowe, a jego fauna i flora przyjazne turystom na tyle, że bez zagrożenia można wędrować i podziwiać cuda natury, nie obawiając się ukąszeń, ugryzień czy użądleń niebezpiecznych zwierząt, od których roją się tropiki, busze czy pustynie innych zakątków na ziemi. Piękne zachody i wschody słońca, ostańce zalane wodami oceanu, czy pustynne pejzaże?- Trudno zdecydować co robi największe wrażenie. Pewne jest, że odległa i magiczna Nowa Zelandia pokazana przez panią Anię wciąż pozostaje miejscem, do którego jeśli pozwolą okoliczności  chętnie się wybierzemy.  Na następne spotkanie zapraszam w imieniu naszego kolejnego gościa, Michała  Janika, który już w lutym opowie o swojej wyprawie do Szkocji.

Joanna Zielińska